NAJLEPSZE Z NAJGORSZYCH
ROK 2384, CZYLI PARODIA PONUKLEARNA

29 września 2023, godz. 20:00

Kino Charlie
Łódź, ul. Piotrkowska 203/205
​​​​​​​kasa, informacje: 42 636 00 92
powrót do strony głównej

KUP BILET

"Rok 2384, czyli parodia ponuklearna"

​​​​​​​Wszyscy wiemy, jak po zagładzie cywilizacji wyglądałyby Stany Zjednoczone, Australia, czy Wielka Brytania. Pustynne równiny, zrujnowane miasta, niedobitki ludzkości wystylizowane na muzyków garażowych kapel punkowych.

​​​​​​​Jak jednak prezentowałby się Białystok? Czy mieszkańcy Podlasia daliby mutantom odpór? A może żyliby z nimi w symbiozie? Na szczęście nie musicie sobie już tego wyobrażać. W 1995 r. grupka zapaleńców z Białegostoku nakręciła odlotową baśń fantasy "Rok 2384, czyli parodia nuklearna": amatorską produkcję, która niedociągnięcia realizacyjne nadrabia zapałem twórców i obsady.


300 lat po katastrofie nuklearnej w Europie Wschodniej zapanowały nowe porządki. Na Wschodzie Polski, - po której grasują kanibale, mutanci i wszelkiej maści degeneraci, - do władzy doszła demoniczna sekta, a jej najwyższy kapłan obsesyjnie interesuje się dziewicami i władzą nad światem. Złowroga Konfederacja położyła łapy na Podlasiu i wydaje się, że nigdy nie wypuści go z rąk. Na szczęście dla Białegostoku i ludzkości, do miasta przybywa trzech rewolwerowców, którzy chcą zakończyć nowe mroczne wieki. "Rok 2384" to parodia gatunku: gołym okiem widać, że twórcy filmu starli na proch taśmy VHS z "Mad Maxami", "Willow", "Terminatorem", "Conanem Barbarzyńcą", oglądali też sporo skeczy grupy Monty Python i amerykańskiego kina klasy B spod lady. Takiego pełnego seksownych kobiet w potrzasku, twardzieli z nerwowym tikiem w palcu spustowym i spontanicznych wybuchów.​​​​​​​


Białostocka apokalipsa chwilami wygląda jak bal przebierańców, trzeba jednak oddać ekipie "Roku 2384", że dała z siebie wszystko by widz zapomniał o nieistniejącym budżecie. Ciągniki i traktory robią tu za pojazdy czasu zagłady, dekadenckie imprezy zaskakują rozmachem, pojedynki na miecze budzą autentyczne przerażenie (podobnie jak scena, w której jeden z bohaterów wymachuje beztrosko piłą mechaniczną w hołdzie dla "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną"), a dialogi porażają swoją naturalnością. Po seansie "Roku 2384" najdłużej utrzymuje się jednak uczucie tęsknoty. Za młodością i entuzjazmem. Za tym wszystkim, co kazało twórcom filmu złapać za kamerę, pożyczyć od babć futra, od dziadków kufajki, od matek skóry leżące w szafach od wczesnych lat 80. I po prostu bawić się kinem.
[Marta Górna z „Górna ogląda” dla Najlepszych z Najgorszych]

CZYM SĄ NAJLEPSZE Z NAJGORSZYCH?

​​​​​​​To pokazy różnorodnego kina klasy B, od starych, amerykańskich filmów s-f z kosmitami i latającymi spodkami wiszącymi na sznurkach, przez przebojowe kino akcji lat 80. z nieskazitelnymi bohaterami w ortalionowych dresach, po horrory z gumowymi potworami. Niskie budżety, absurdalne dialogi, kiepskie aktorstwo, nielogiczna fabuła a także zaangażowanie i pasja autorów to tylko niektóre cechy wspólne najgorszych filmów w historii kinematografii światowej, które prezentowane są na przeglądzie. Filmy Najlepsze z Najgorszych rozbudzają wśród widzów miłość do kina klasy B od 2015 roku. Dotychczas odbyło się ponad 200 seansów i wydarzeń w ramach przeglądu.
Więcej: www.najlepszeznajgorszych.pl

ROK 2384, CZYLI PARODIA PONUKLEARNA ​​​​​
scenariusz : Piotr Krzywiec 
asci-fi, fantasy / Polska / 1995
1 h 5 min
język: polski

Landing page tracking pixel